Raki

Raki to spory problem. Na ogół kojarzą sie dobrze bo z czystą wodą. Niestety, od dekad, takie skojarzenie już nie jest do końca uprawnione. Co więcej, powszechnie panujące przekonanie, że raki są obecnie rzadkie z powodu zaniczyszczenia wód nie jest do końca prawdziwe. Nie wszystkie raki są rzadkie i nie wszystkie wymagają wody najwyższej jakości.

Faktycznie, dwa rodzime gatunki raków: szlachetny (rzeczny) Astacus astacus i błotny Pontastacus leptodactylus faktycznie występują niemal wyłącznie w czystych i dobrze natlenionych wodach (ten drugi ma jednak mniejsze wymagania). Niestety w krajowej faunie od lat gości obcy gatunek raka pochodzący z Ameryki Północnej – rak pręgowaty (pręgowany) Orconectes limosus. Gatunek ten został wpuszczony do europejskich wód jakieś 100 lat temu gdy rodzime raki zaczęły ginąć na skutek zanieczyszczeń przemysłowych, regulacji rzek i dziesiątkujacej ich populacje choroby grzybiczej – raczej dżumy. Niestety, okazało się, że rak pręgowany, gatunek o znacznie gorszych walorach kulinarnych (mniejsze rozmiary, szczególnie cenionych za mięso szczypiec) nie tylko skutecznie konkuruje o siedliska z rakami rodzimymi, ale jest też nosicielem dżumy raczej, na którą sam jest odporny. Obecnie prawdopodobnie występuje już w całej Poslce
z wyjątkiem gór. Chętnie zasiedla wody gorszej jakości niż rodzime raki, stąd być może nie wyprze raka szlachetnego z reliktowych już zapewne populacji w najzimniejszych i bystrych małych rzeczkach. Te ze zwględu choćby na możlwiość zapewnienia rakowi szlachetnemu siedlisk powinny być bezwzględnie chronione. Niestety, gatunek jest (oprócz naturalnej dyspersji) prawdopodobnie rozprzestrzeniany przez ludzi gdyż pojawia się w izolowanych stawach, jeziorach, wyrobiskach. Podobnie jak w przypadku trawianki, jeżeli złowi się raka pręgowanego (raki czasem łowią się na wędkę lub do podrywek) w wyniku amatorskiego połowu ryb należy go uśmiercić. Nie można go też używać jako przynęty aby nie zwiększać ryzyka zawleczenia do nowych zbiorników samego raka jak i chroby. Poniższe zdjęcie “pręgusa” pochodzi z jednego z krakowskich zbiorników, gdzie jeszcze kilka lat temu występował rak szlachetny. Obecnie utrzymanie się tam raka szlachetnego (nawet jeśli zostały jakieś osobniki) w dłuższym czasie jest raczej nie możliwe.

Rak pręgowany z widocznymi bordowymi pręgami na odwłoku.
Rak pręgowany z widocznymi bordowymi pręgami na odwłoku.

Raka pręgowanego od rodzimych raków można odróżnić po wyraźnych bordowych pręgach na odwłoku oraz czarnej przepasce na szczypcach. Trzeba jednak pamiętać, że pręgi na odwłoku mogą być widoczne nawet u rodzimych raków. Różnica polega na tym, że u raka szlachetnego i błotnego niegdy nie są wyraźnie bordowe lub czerwone. W ogóle, jeśli są widczne, nie wynika to z obecnosci barwnika a różnic w grubości pancerza
w pobliżu połączeń stawowych. Więcej na temat odróżniania gatunków raków jak również ich ekologii, można znaleźć
w książce “Raki” Witolda Strużyńskiego.

Żerujący rak szlachetny przy brzegu niewielkiej rzeki.
Żerujący rak szlachetny przy brzegu niewielkiej rzeki.

Niestety w hodowlach stawowych i akwarystycznych trafia się jeszcze przynajmniej kilka gatunków raków, które mogą być poważnym zagrożeniem dla rodzimej astakofauny np. rak sygnałowy i rak marmurkowy. Ten pierwszy występuje na kilknastu stanowiskach w Polsce (pojawił się w nich w wyniku świadomej introdukcji). Drugi jest gatunkiem chętnie hodowanym w akwariach. Stwierdzono go już na woloności w kilku krajach europejskich i nie można wykluczyć jego pojawienia się w Polsce. Przedostanie się choćby jednego osobnika na wolność może miec skutek w postaci powstania licznej populacji, gdyż niemal każdy osobnik tego gatunku jest samicą zdolną do rozrodu bez udziału samca.

Rak błotny (stawowy) na dnie dużego wyrobiska po piasku.
Rak błotny (stawowy) na dnie dużego wyrobiska po piasku.

Leave a Comment