…I nie chodzi tu o rzekę Ropę płynącą przez Beskid Niski – tereny, gdzie można znaleźć naturalne wysięki ropy naftowej, a do tego i szyby, które jeszcze działają. Kobielnik to niewielka rzeczka w dorzeczu Raby. Płynie przez północny skraj Beskidu Wyspowego. Znajduje się zatem niedaleko Krakowa, skąd można wybrać się nad nią nawet rowerem (jeżeli dysponuje się formą i czasem).
Wracając do ropy, również nad Kobielnikiem można znaleźć wysięki oleju skalnego sączącego się z miękkiej skały w odsłonięciu, które być może jest naturalnym efektem erozji w dolinie rzecznej. Odsłonięcie znajduje się w miejscowości Kobielnik. Zwykle ślady ropy widoczne są jedynie jako ciemne przebarwienia odsłoniętych skał. Jednak niekiedy można znaleźć ropę dość intensywnie wypływającą z kruchych łupków i najczęściej gromadzącą się w spękaniach skały. Być może obfitsze pojawianie się smolistej i gęstej ropy (substancje czyniące ją bardziej płynną szybko odparowują) związane jest upałami bo podobno nie zawsze daje się ją zaobserwować.
W samej rzeczce spotkać można głównie strzeble potokowe. W miejscu najbliższym odsłonięcia tworzy niewielki wodospad z malowniczymi kotłami eworsyjnymi wypłukanymi w miękkiej skale.
Kilka zdjęć na zachętę poniżej. Szerszy opis i szczegóły dojazdu można znaleźć na blogu steelandrocks, który zainspirował mnie do wycieczki nad Kobielnik.
Ze względu na wartość geologiczną i walory krajobrazowe miejsce z pewnością zasługuje na ochronę np. w postaci pomnika przyrody.
Wspaniała wiadomość! W lecie na pewno to miejsce odwiedzę.
LikeLike